niedziela, 24 maja 2015

Rozmowy przy wycinaniu trawy ?

Drzemiąc w zimę przy kominku marzyliśmy o zielonej trawce na terenie naszych posesji.
Dziś uzbrojeni w kosiarki, podkaszarki, nożyczki nie nadążamy z jej strzyżeniem. Po pracy wcale nie lekkiej jak by się na pozór wydawało, zastanawiamy się co zrobić z górą skoszonej trawy.
Magazynować nie za bardzo, wyrzucić ale gdzie i tak co sobota. Zakładam że na koniec sezonu będziemy marzyć tym razem o zimie i śniegu który przykryje nasz letni koszmar.
Posiadanie trawnika to największa ekstrawagancja  i spory wydatek. Śmiało można rzec że to pieniądze bezpowrotnie wyrzucone na śmietnik. Chyba że zbudujemy kompostownik na którym w przyszłym roku posadzimy dynie lub kabaczki bo tylko te rośliny obejdą się bez ochronnej chemii.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany tematem niech zadaje pytania !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz